Rolnicy

Rolnicy rozpoczynają ogólnopolski protest. „Zostaliśmy postawieni pod ścianą”

Region Pt. 14.11.2025 10:19:40
14
lis 2025

Od piątku, 14 listopada, w całej Polsce ruszają protesty rolników. Akcja potrwa co najmniej miesiąc i – jak zapowiadają organizatorzy – obejmie jednocześnie kilkadziesiąt lokalizacji. Demonstracje są organizowane przez związki zawodowe rolników, w tym NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. – Ministerstwo rolnictwa jakby nie istniało, premier też nie chce się spotykać z rolnikami. Zostaliśmy postawieni pod ścianą i nie mamy innej opcji niż wyjść na ulice – podkreślił w rozmowie z „GPC” Tomasz Obszański, przewodniczący rolniczej Solidarności.

Protesty w całej Polsce, ale nie w naszym regionie

W ten weekend demonstracje odbędą się w około 40 miejscach na terenie kraju. Najwięcej blokad zgłoszono w województwie zachodniopomorskim, jednak utrudnienia wystąpią również na Mazowszu, Śląsku, Podkarpaciu, Pomorzu, w Małopolsce, Wielkopolsce i na Podlasiu. Mapy protestów z lokalizacjami blokad są publicznie dostępne w internecie.

W przyszłym tygodniu do rządu ma zostać przesłany manifest podpisany przez wszystkie główne organizacje rolnicze. Rząd będzie miał dwa tygodnie na odpowiedź. Jeżeli nie odniesie się do postulatów, rolnicy zapowiadają przyjazd do Warszawy i blokadę miasta. Ponadto 18 grudnia polska delegacja rolników weźmie udział w dużym, międzynarodowym strajku w Brukseli.

Główne postulaty

Rolnicy domagają się:
rekompensat finansowych,
skutecznej ochrony rynku wewnętrznego,
uregulowania napływu taniej żywności spoza UE, zwłaszcza z Ukrainy i państw Mercosur.

– Nie jesteśmy przeciwko wolnemu handlowi, ale nie możemy konkurować z krajami, gdzie nie obowiązują europejskie standardy produkcji i ochrony środowiska. To zabija europejskie rolnictwo – zaznaczają organizatorzy. Według związków zawodowych walka o stabilność gospodarstw jest jednocześnie walką o suwerenność żywnościową kraju.

Możliwa eskalacja protestu

Choć listopadowa akcja ma charakter pokojowy, rolnicy nie wykluczają zaostrzenia form protestu, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione. W połowie grudnia planowany jest również duży ogólnopolski protest w Warszawie, który ma być kulminacją działań rozpoczętych w województwie zachodniopomorskim. Data zostanie potwierdzona w najbliższych dniach. – Nie walczymy o przywileje, tylko o przetrwanie. Polskie rolnictwo znalazło się na krawędzi, a bez realnych działań rządu wielu gospodarzy nie dotrwa do wiosny – podkreślają organizatorzy protestu.

źródło: Farmer.pl, niezalezna.pl

7 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
a ten Obszański Pt. 14.11.2025 09:51:14

już oddał rolnikom pieniądze za dostarczone mu produkty? Robi zadymę na polecenie - za darmo mu pensji jako doradcy Nawrota nie płacą.

nie rolnik Pt. 14.11.2025 16:42:19

mamy rozumieć, że juz prace polowe się zakończyły i czas polityki wrócil do rolników ??? a tak nawiasem to strajki nie na terenach przegranych prze Pis sie zaczęły ??

Polak Pon. 17.11.2025 13:44:54

Nie bardzo rozumiem te 3 wpisy. Jest znowu PiS.... A kto podpisał Merkosur ??? Donald na polecenie niemiec z pomocą czterolistnej koniczynki. Znów rolników wydymała koniczynka. Ale zamiast ratować rolnictwo - związki partnerskie.. Huk z Polską

Madzia Pon. 17.11.2025 17:49:31

To zrozum jak działa putinowska propaganda: skoro są zarzuty dla Ziobry i ten uciekł na Węgry, to trzeba odwrócić kota ogonem i za pomocą pożytecznych idiotów wywołać masowe protesty. Kalendarium strajków rolników jest nad wyraz zbieżne ze spadkami pisu w sondażach. Przypadek czy celowe działanie?

XXXXXX Wt. 18.11.2025 09:21:10

wszystko się zgadza

LOLoud Wt. 18.11.2025 17:15:37

logika królika. dziecko nie wagaruj

Barnaba Pt. 14.11.2025 17:29:55

Czy tak zorganizowane protesty rolników nie są formą rewanżu na rządzie za rozliczenia pisowskich afer z lat 2015-2023? Wszakże sam zainteresowany organizator protestów uczciwością nie grzeszy, A polscy rolnicy niech się uczą od angielskich farmerów: podbuntowani przez polityków biorących pieniądze od kremlowskich szumowin, głosowali za brexitem. A dziś bez wsparcia pracowników z środkowej Europy i dopłat unijnych sami widzą jak zostali wykorzystani, okłamani. Ale co ja tam wiem o gospodarowaniu.