Z nożem na koncert

Nietrzeźwy 64-latek chciał wejść na koncert. Kiedy pracownicy ochrony go nie wpuścili, wyciągnął nóż. Natychmiast został zatrzymany przez policjantów i trafił do aresztu w bielskiej komendzie. Okazało się, że mężczyzna miał 3 promile alkoholu we krwi, a przy sobie – oprócz noża – również narkotyki.

Niedzielny piknik i koncert w Bielsku Podlaskim dla wielu był czasem dobrej zabawy. Niestety, znalazł się też ktoś, kto szukał mocniejszych wrażeń. O bezpieczeństwo uczestników imprezy dbali bielscy policjanci, a organizatorzy zaangażowali również ochronę. Incydent, do którego doszło podczas pikniku, pokazał, jak ważne jest zaangażowanie służb i ich odpowiednie działanie.

W czasie koncertu nietrzeźwy mieszkaniec Bielska chciał podejść pod scenę, na co nie zgodzili się pracownicy ochrony. Wówczas mężczyzna stał się agresywny, zaczął się z nimi przepychać, a po chwili wyjął nóż myśliwski, którym groził jednemu z ochroniarzy.

Przed godz. 21.00 funkcjonariusze jednego z patroli usłyszeli, jak pracownik firmy ochroniarskiej krzyczy: „On ma nóż!”. Chwilę później zauważyli ochroniarza szarpiącego się z innym mężczyzną. Policjanci natychmiast ruszyli w ich kierunku, by udzielić wsparcia pracownikowi ochrony. Mężczyzna, wobec którego interweniował ochroniarz, był mocno pobudzony i nie przestawał się przepychać z obstawą imprezy. Został obezwładniony przez policjantów. Potwierdziło się, że 64-latek miał przy sobie nóż myśliwski. Mundurowi znaleźli też przy nim niewielką ilość amfetaminy. Mężczyzna był również nietrzeźwy – jak wykazało badanie, miał 3 promile alkoholu we krwi.

64-latek trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał trzy zarzuty. Jeden z nich dotyczy wniesienia na imprezę masową niebezpiecznego narzędzia, co stanowi przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności – zgodnie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Bielszczanin odpowie również za posiadanie środków odurzających oraz za groźby karalne.

Źródło: KPP Bielsk Podlaski